Wielu z was pytało skąd wynikała ostatnia sytuacja z perkusistą - jako, że na dwóch ostatnich koncertach na garach usiadł Ulrik Eriksen . Otóż Sinsowi wypadło kilka spraw prywatnych, ponadto zarówno aktywna gra wieczorami w zespole przy jednoczesnej pracy jako rzeźnik bywa męcząca i wypalająca. Tym samym Sins postanowił na jakiś czas wyjechać, wypocząć, ciesząc się słońcem dzikich plaż, pracując w tropikalnych zakładach rzeźniczych. Tutaj wpadnie guziec, tutaj orka, chłopak jeździ, zwiedza i poznaje nowe gatunki. Od środka.

Ulrik Eriksen jest z kolei nowym członkiem zespołu, który będzie grał rotacyjnie z Sinsem Flesheaterem, tak byśmy nie mieli przestoju - a wierzę po ilości i jakości projektów przy których pracował - że będzie sam w sobie wartoscią dodaną do naszego zespołu.

Nie ma kwasu, nie ma problemu - gdy Sins poczuje się znów na siłach, zobaczycie go na scenie. Póki co zakładamy przeplataniec pomiędzy nim a nowym perkusistą w zależności od możliwości obu Panów.

Trzymajcie się i widzimy się jutro o 20 na koncercie w Dunes-o's Beach Pub!

Kto usiądzie waszym zdaniem jutro na perkusji? 👀 👀 👀

image
Sins Flesheater
Ulrik Eriksen
16 Suma głosów