Mieliśmy napisać post, że MOB Prince po raz kolejny w ciągu miesiąca postrzelony, ale najwyraźniej wyszedł z tego cało, bo następnego dnia żwawo imprezował w klubie... ale niestety bardzo się wtedy myliliśmy. Raper zbagatelizował sprawy zdrowotne i doszło do krwotoku wewnętrznego, wskutek czego zmarł wczorajszej nocy w swoim apartamencie. Ubolewamy nad tą stratą i składamy kondolencje bliskim i rodzinie.


PS. Jego dziewczyna już zdążyła zmienić na lifeinvader status związku na "sinigelka". Szybko.

image