Dziś odbyła się gala VFF83. Całe wydarzenie przebiegało w miarę płynnie, a pojedynki jak i ich poziom , czasami naprawdę potrafiły zaskoczyć. Ostatnią walką czyli w Main Event w którym do oktagonu MIELI wyjść Matt Orton i Paulo Rodrigues tocząc walkę o pas, coś ewidentnie się zacięło, bo przeciwnik Orton'a wcale nie zjawił się na wydarzeniu, gdzie chwilę wcześniej wypuścił film na którym widać jego rzekomy "powrót". Czy włodarze federacji VFF wyciągną z tego konsekwencje? Czy Paulo zostanie wykluczony z dalszych walk? Jak taka duża federacja nie zadbała o Main Event? Jest to nie do pomyślenia jak bardzo musieli rozczarować widzów, czekających właśnie na tę walkę. Czekamy na wypowiedź.

image