It's been a while guys, huh?

Kurz po relikatach zdążył już opaść. Dziękuje wam za ten krótki ale bardzo szczery epizod raz jeszcze. Było to zdecydowanie coś innego niż dotychczas i pierwsze moje tak "dojrzałe" dzieło. God damn, naprawdę, nie sądziłam, że odbiór będzie tak ciepły. Jestem wam dozgonnie wdzięczna, że pozwoliliście mi - a tak naprawdę to nam, pozdrawiam was ciepło Ruby Cooper i Seth Ronnie Dagaard - wyrzucić co nieco co nam leżało na sercach. Either way, ten etap możemy już zamknąć a wraz z nowym rokiem rozpocząć pisać nowe rozdziały, right?

Poza kilkoma krótkimi postami nie zdradzałam wam wiele co u mnie i czy nad czymś pracuje... Ale Ci co mnie już obserwują od dłuższego czasu raczej mają świadomość, że cisza z mojej strony zawsze jest ciszą przed burzą, phah. Yeah, to jest fakt i tak też jest tym razem. W ciemnych zakamarkach Astaroth rodzą się nowe pomysły i nowe brzmienia, którymi będę chciała was zahipnotyzować w tym roku. Być może nawet bardzo niedługo nieco was pokuszę tym co dotychczas udało się stworzyć.

Nie chcę niczego obiecywać bo wszystko wciąż jest na etapie prac i planowania ale na pewno chociaż jeden album w tym roku ode mnie otrzymacie. Choć wydaje się to mało - to mam jednak coś jeszcze w zanadrzu czym myślę, że was zaskoczę. Lecz póki co nie mogę nic zdradzić, musicie być cierpliwi i dać mi trochę czasu!

A poza muzyką doszły jeszcze obowiązki jako jedna z trzech głów Cerbera strzegącego mury Astaroth Records, hah.
Stay tuned bo już wkrótce otworzę pierwsze sekrety tego co dla was tworzę!
I do zobaczenia już w tę sobotę w Oasis! (PS - To nie jedyne show jakie dla was szykuję, xoxo)

image