Dlaczego organizacja tak kluczowej dla show-biznesu gali trafiła w ręce osób, które pojawiły się w mieście dopiero niedawno i jak widać nie zdołali podołać temu ciężarowi? Asami mdleje pod sceną, prowadzący mimo krzyków które znacząco przewyższały oprawę dźwiękową nic sobie z tego nie robią - ba, nawet mimo DWÓCH osób, które próbowały przekazać im te informacje wchodząc bezpośrednio na scene.

Ochrona wydarzenia, które zgromadziło ogrom ludzi stoi i przybiera identyczną postawę, reagując na intruza na scenie praktycznie dopiero, kiedy zaczął z niej już schodzić, przerywając wcześniej całą ceremonie. Gdzie kategorie z zeszłych lat - singiel roku, teledysk roku?

Dla osób, które zasłużyły na nagrodę bardziej niż faktyczni wygrani i publiczność to pokazała - pieprzcie te statuetki. Grammy już od kilku lat pokazuje jak bardzo zmanipulowane decyzje potrafią paść, a przy naszym CA dochodzi jeszcze kwestia z pierwszego akapitu.

Przywróćcie stare Celebrity Awards z zeszłego roku i przede wszystkim - dużo zdrowia dla Asami i ogromny szacunek dla osób, które w przeciwieństwie do włodarzy ceremonii o Ciebie zadbali.